Dawno, dawno temu rozpoczęliśmy batalię o pozyskanie pieniążków na fabularyzowany dokument pt."Dzisiaj będę zabita". I już wkrótce będziemy obchodzić rocznicę- pół roku starań i procedur w Urzędzie, który chęć pomocy zgłosił na przełomie października i listopada zeszłego roku.
Można powiedzieć- cóż takie są urzędy...i niestety doświadczamy kafkowskiego świata na sobie. Po pół roku nie wiemy nic. Jedyna pocieszająca rzecz, że może (!!!) wkrótce czegoś się dowiemy. Oczywiście nie trzeba dodawać, że nadchodząca odpowiedź nie musi być pozytywna. Mimo obietnic, mimo przeleżenia wniosku na kilku biurkach, przejściu wszystkich procedur i sześciu miesiącach krążenia po zaułkach urzędniczego światka możemy się dowiedzieć, że niestety- urząd nie jest wstanie zrealizować swojej obietnicy.
Cóż, nic się nie stanie...chyba. Zdjęcia, które wykonaliśmy zachowamy na pamiątkę. Grupom rekonstrukcyjnym i statystom którzy w owych zdjęciach brali udział albo trzeba będzie zapłacić z własnej kieszeni albo prosić o łaskę:).
No cóż...grunt, że urzędnicy będą się czuć dobrze i głosić, że starali się wesprzeć regionalną filmową inicjatywę. Byle tak dalej (sic!)
A tak się miło zaczęło:
Nakręcą film o dziewczynie
Trwają zdjęcia na planie wyjątkowego filmu
Pokażą losy Heleny w filmie
23 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz